niedziela, 31 maja 2015

Wywiad z Greczynką



W VII Liceum Ogólnokształcącym im. Kamila Baczyńskiego, do którego uczęszczamy, odbyła się wymiana z osobami z Grecji. Przez tydzień Grecy mieszkali u naszych znajomych ,co nie tylko samym uczestnikom, ale także nam, dało okazję do poznania wielu ciekawych ludzi. Podczas wymiany mogliśmy podszlifować swój angielski i miałyśmy możliwość przeprowadzenia wywiadu z jedną  z bardzo miłych Greczynek Natashą Pasioudi , która mieszka i uczy w Volos.

MY: Jak zareagowałaś, gdy dowiedziałaś się, że jest wymiana do Polski i jak zareagowali Twoi rodzice? 

Natasha Pasioudi: Byłam bardzo podekscytowana wyjazdem. Kiedy usłyszałam, że będzie organizowana taka wymiana od razu zaczęłam  wyszukiwać informacje na temat Polski razem z moją mamą. Rodzice bardzo chcieli, abym poznała kulturę innego kraju.

MY: Czy byłaś kiedyś już na wymianie?

Natasha Pasioudi: Nie, to był mój pierwszy raz. Nigdy wcześniej nie brałam udziału w takich przedsięwzięciach. 

MY: Czy chciałabyś przyjechać jeszcze raz do Polski?

Natasha Pasioudi: Tak, oczywiście. To wspaniałe miejsce. Podczas pobytu w Polsce mieliśmy możliwość odwiedzić niektóre polskie miasta takie jak Warszawa, Kraków i oczywiście Wrocław. :) Mogliśmy poznać polską kulturę oraz historię Polski.

MY: Jaka polska potrawa smakowała Ci najbardziej?

Natasha Pasioudi: Pokochałam pierogi, były przepyszne :) Oprócz tego bardzo smakował mi kotlet schabowy.


MY: Czy widzisz różnice miedzy swoją a nasza kulturą?

Tak dostrzegam różnice, jest i wiele. Przykładem może być spożywanie posiłków. Ucztowanie dla nas jest okazją do spotkań z naszą rodziną, czy przyjaciółmi. Wszyscy razem idziemy do restauracji, gdzie spędzamy cały wieczór. Organizujemy też uczty na świeżym powietrzu, zawłaszcza w wakacje :) Zauważyłam również, że tu w Polsce główny posiłek jecie po południu. U nas natomiast ciepły posiłek spożywamy wieczorem, pod koniec dnia.

MY: Jak opisałabyś swoim znajomym Polaków?

Natasha Pasioudi: To bardzo mili i gościnni ludzie. Przyjęli mnie bardzo ciepło. Oczywiście wśród tłumu można dostrzec tych, którzy wyróżniają się w niewłaściwy sposób, ale większość sprawia wrażenie sympatycznych. Nie odbierają obcokrajowców źle i nie są dla nich nieprzyjemni, starają się w jak najlepszy sposób pomóc. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz